Jednym z trendów motoryzacyjnych ostatnich lat jest wzrost zainteresowania autami zaliczanymi do segmentu premium. Jest to widoczne zarówno na rynku UE ujętym całościowo, jak również w Polsce. Okazuje się, że słowo „premium” stało się swego rodzaju wytrychem i sposobem na większy zarobek producentów – marki zaliczane do tego segmentu generują wyższą marżę od tzw. popularnych. Wskutek tego stworzyła się dziwna sytuacja – mianowicie coraz więcej marek chce być pozycjonowana jako premium, co wydaje się absurdem. Na szczęście dla sporej rzeszy osób, które nie budują swojej tożsamości, kupując samochód z bardziej prestiżowym logo, są jeszcze pojazdy, które nie muszą niczego udowadniać. Są solidne, dobrze wykonane, pojemne i dostępne w odpowiedniej cenie. Jednym z miejsc, gdzie można je spotkać, jest salon samochodowy Dacia.
Koniec budżetowej otoczki
Przez lata samochody rumuńskiej Dacii zaliczane były do klasy budżetowej. Poniekąd słusznie – były sporo tańsze od konkurencji z tego samego segmentu, stylizacja nadwozia i wnętrza na ogół nie zachwycała, do tego takie modele, jak Logan I czy Sandero I korzystały ze starszej techniki Renault. Ale czasy zaliczania Dacii do grona aut budżetowych, czyli gorzej wykonanych, z uboższym wyposażeniem i o nieciekawym wzornictwie, mijają. Właściwie minęły. Obecnie jedynym świadectwem przeszłości sprzed kilku czy kilkunastu lat są ceny, niższe niż u innych popularnych marek. Dacia to nadal niedrogie auto, ale z trzyletnią ochroną gwarancyjną, nowoczesnymi silnikami oraz atrakcyjną stylizacją.
Duster, czyli bestseller
Druga generacja SUV-a, oferowanego w przeciwieństwie do wielu konkurentów także w wersji 4×4, zadebiutowała w 2017 roku. Od tego czasu model zalicza się do najchętniej kupowanych na Starym Kontynencie, także w Polsce. O sukcesie i wysokich opiniach wśród użytkowników świadczy też najniższa w segmencie utrata wartości. Dacia z automatyczną klimatyzacją, skórzaną tapicerką, podgrzewanymi fotelami czy z 6-biegową skrzynią DCT? Konfigurując wyposażenie, można zamówić coś jeszcze. Oczywiście podobnie jak u konkurencji wiele dodatków wymaga dopłaty, ale są one niższe i nie windują ceny do nieosiągalnego dla większości potencjalnych nabywców pułapu.
Spring, czyli elektryczność
Od niedawna w gamie rumuńskiej marki jest samochód elektryczny. Dacia Spring powstała na bazie nieoferowanego w Europie auta Renault Kwid. Silnik o mocy 45 KM, realny zasięg w granicach 200-250 km, pięciodrzwiowe nadwozie i modna stylistyka to główne wyróżniki. Co ciekawe, e-Dacia także stała się bestsellerem – na wielu rynkach w Europie to najlepiej sprzedające się auto elektryczne (również w Polsce).
Dacia to też inne rynkowe przeboje – jak Sandero III czy Sandero Stepway. Aby bliżej poznać całą gamę rumuńskiej marki, wystarczy odwiedzić salon Dyszkiewicz w Konstancinie-Jeziornie. Zainteresowani kupnem mogą też skorzystać z jazdy próbnej.